Pierwsza strona gazety z dnia 30 marca 1990 r. |
30 marca 1990 r. ukazało się pierwsze wydanie Expressu Bydgoskiego. Dziennik miał wtedy 8 stron wydania codziennego i 12
piątkowego. "Express" odniósł sukces, który zawdzięczał m.in. nastawieniu na lokalność, intensywnemu kontaktowi z czytelnikami, bogatemu informatorowi podręcznemu. Wraz z gazetą rozwijała się jej baza (w 1993 r. powstaje drukarnia przy ul. Deszczowej oraz skład komputerowy). Zespołem redakcyjnym kierował początkowo Ryszard Giedrojć, następnie Marek Zagórski i Jacek Deptuła. Obecnie redaktorem naczelnym jest Artur Szczepański. Najtrudniejszy moment Express przechodził w drugiej połowie lat 90., kiedy na bydgoskim rynku prasowym konkurowało 5 dzienników codziennych. Zdecydowany rozwój wydawnictwa nastąpił po 1999 r., kiedy właścicielem firmy został niemiecki koncern prasowy Rheinisch-Bergische Verlag. Zainwestowano w budowę nowej drukarni przy ul. Grunwaldzkiej. W 2002 r. w skład Express Media weszły „Nowości” - największa gazeta ukazująca się w Toruniu. „Express Bydgoski” i „Nowości” umocniły się na pozycji lidera rynku prasowego największych miast regionu kujawsko-pomorskiego. Średni nakład dzienny wynosił wówczas: 25 tysięcy egzemplarzy dla „Expressu” (od poniedziałku do czwartku) i 81 tysięcy piątkowy magazyn, a dla „Nowości” – 36 tys. i 71 tys. magazyn. Zasięg Express Media objął cale województwo kujawsko-pomorskie, z redakcjami lokalnymi w Żninie, Nakle, Świeciu, Inowrocławiu, Brodnicy, Grudziądzu i Włocławku, a udział w rynku czytelniczym sięgnął 40 procent. W rozbudowanej w 2008 r. drukarni Expressu poza własnymi tytułami, bezpłatnymi gazetami („City Bydgoszcz”, „City Toruń”, „7 dni Bydgoszcz”, „7 Dni Toruń”) i tygodnikami lokalnymi, drukowano także gazety ogólnopolskie. W 2006 r. Express udostępnił własny portal internetowy. W 2014 r. gazetę kupiła firma Polskapresse. Wcześniej jednak zakończono publikację wymienionych wyżej dodatków (pojawiły się inne), zniknęła także większa część redakcji lokalnych. Tekst: wikipedia
Chociaż bracia Stajszczakowie od dawna w cieniu to jednak ich prezes od "gazety" zawsze ten sam. I nawet rozszerzył się na wrogie miasto, ale wiadomo biznes nie zna granic.
OdpowiedzUsuńPolska lokalna prasa w niemieckich rękach. Większego absurdu trudno szukać we współczesnym świecie. Ale cieszmy się aldi, lidle, makra, kauflandy i inne "polskie" firmy uczynią z nas szczęśliwych Polaków narodowości niemieckiej.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń