Zniszczony pomnik w styczniu 1945 roku
źródło: skyscrapercity.com
Styczeń to dla Bydgoszczy świętowanie z powodu dwóch okazji. Pierwsza to 20 stycznia 1920 roku - powrót miasta do odradzającej się Polski, a druga to 24 stycznia 1945 r. - wkroczenie wojsk polskich i radzieckich. Dla niektórych było to wyzwolenie, a dla innych następne lata zniewolenia. Nie o tym jednak chciałem rozprawiać. Jest pewna postać, która odcisnęła piętno na historii miasta. Swoje urodziny będzie obchodzić 24 stycznia. To Fryderyk II.
Odsłonięcie pomnika króla Fryderyka II
źródło: fotopolska.eu
W odsłonięciu jego pomnika na Starym Rynku (ówczesny Friedrichsplatz), w maju 1862 uczestniczył pruski następca tronu Fryderyk Wilhelm II z małżonką Wiktorią oraz honorowi goście, w tym twórca rzeźby dr Eduard Ludwig Uhlenhuth. Model powstał w mieszkaniu Uhlenhutha przy ul. Gdańskiej, a następnie ocenił go berliński rzeźbiarz Christian Rauch. Odlew z brązu wykonała firma Gladenbeck z Berlina. Z biegiem lat postument Fryderyka II stojący w centralnym punkcie miasta "zadomowił się" w Bydgoszczy i stał się nieodłącznym, niemal symbolicznym elementem pejzażu Starego Miasta. W 1894 r. skorodowany posąg odnowiono przez pokrycie specjalną farbą antykorozyjną.
Pomnik na Starym Rynku
źródło: fotopolska.eu
Po podpisaniu traktatu wersalskiego, którego decyzją Bydgoszcz miała powrócić do Polski, Niemcy przystąpili do ewakuacji. 16 lipca 1919 roku pomnik zdemontowano i przetransportowano do Piły, stolicy nowo utworzonej prowincji Marchia Graniczna-Prusy Zachodnie. Fryderyk przeleżał w tamtejszym magazynie blisko 4 lata. Powtórnie odsłonięto go 1 czerwca 1923 na moście przez Gwdę.
Pomnik króla w Pile
źródło: fotopolska.eu
Pomnik króla w Pile
źródło: skyscrapercity.com
źródło: skyscrapercity.com
Figura Fryderyka II powróciła do Bydgoszczy po zajęciu miasta przez okupacyjne władze niemieckie. Ustawiono ją ponownie na Starym Rynku (lecz nieco bliżej gmachu Biblioteki Miejskiej) 20 kwietnia 1941 r., w dniu imienin Adolfa Hitlera. W styczniu 1945 r. po wyzwoleniu Bydgoszczy, pomnik został ponownie zdemontowany i przetopiony.
Mimo dość znacznego wkładu w rozwój Bydgoszczy (m.in. budowa Kanału Bydgoskiego i inne inwestycje) nie jest mi jednak żal króla Fryderyka i nie tęsknię za brązową postacią zaborcy z rynku. Dwa razy go zapraszano do Bydgoszczy i dwa razy wylatywał z hukiem. Za każdym razem po przegranej przez Niemców wojnie.
Inne informacje:
Zestaw widokówek Bydgoszczy z okresu pruskiego
http://www.deutsche-schutzgebiete.de/bromberg.htm