czwartek, 20 lipca 2017
poniedziałek, 17 lipca 2017
wtorek, 11 lipca 2017
Lewy prosty Adamskiego
Jerzy Adamski urodził się 14 marca 1937 roku w Sierpcu, a zmarł 6 grudnia 2002 roku w Bydgoszczy. Polski bokser, medalista olimpijski, mistrz Europy. Reprezentował barwy Polonii Piła, a potem klubów bydgoskich - Brdy, Startu i Astorii w latach 1953 - 1970. Na 35. Mistrzostwach Polski w boksie mężczyzn, które odbyły się w dniach 5-12 lipca 1964 roku w Bydgoszczy, zdobył złoto w wadze piórkowej.
Znawca boksu L. Olszewski napisał: "Wspaniała technika, znakomity, perfekcyjny lewy prosty, baletowa praca nóg, umiejętność obrony i hart ducha" - oto najważniejsze cechy boksu, jaki prezentował Jerzy Adamski. 6-krotny mistrz Polski: w wadze koguciej (1956) i piórkowej (1959-1962, 1964) oraz 19-krotny reprezentant kraju w meczach międzypaństwowych 1956-1964 (15 zwycięstw, 1 remis, 3 porażki).
Trzykrotnie uczestniczył w mistrzostwach Europy (1957, 1959, 1963). Największy sukces odniósł w Lucernie (1959), gdzie po wygraniu m. in. z Włochem Sandro Lopopolo (późniejszy przeciwnik Paździora z finału olimpijskiego w Rzymie), pokonał w finale Petera Goschke (RFN) i zdobył złoty medal. Medal brązowy wywalczył w Moskwie (1963). Przegrał w półfinale z późniejszym złotym medalistą Stanisławem Stiepaszkinem (ZSRR).
Trzykrotnie uczestniczył w mistrzostwach Europy (1957, 1959, 1963). Największy sukces odniósł w Lucernie (1959), gdzie po wygraniu m. in. z Włochem Sandro Lopopolo (późniejszy przeciwnik Paździora z finału olimpijskiego w Rzymie), pokonał w finale Petera Goschke (RFN) i zdobył złoty medal. Medal brązowy wywalczył w Moskwie (1963). Przegrał w półfinale z późniejszym złotym medalistą Stanisławem Stiepaszkinem (ZSRR).
Srebny olimpijczyk z Rzymu (1960)
Przegrał finałową walkę z Włochem Francesco Musso. Po latach powiedział: "Specjalnie się tym nie zmartwiłem, bo wiedziałem, że byłem lepszy. Nie czułem się przegrany".Na krajowym ringu trzykrotnie triumfował w Turnieju Przedolimpijskim PZB i "Trybuny Ludu" w w. piórkowej (1959, 1960, 1962). Stoczył 270 walk (237-10-23). Wielu fachowców uważa, że był najlepszym polskim pięściarzem wagi piórkowej. Jerzy Zmarzlik, wielki autorytet w tej kwestii umieścił go na czele "piórkowców" przed Tomczykiem, Petkiem, Krużą, Polusem, Antkiewiczem i Czortkiem oraz braćmi Leszkiem i Krzysztofem Kosedowskimi. Zasłużony Mistrz Sportu, odznaczony m. in. Krzyżem Kawalerskim OOP. Żonaty (Elżbieta) miał syna Marka.
Źródła: wikipedia.pl, Polski Komitet Olimpijski,
Kronika Bydgoska T. 3 (1966-1967) wyd. TMMB
środa, 5 lipca 2017
Handel śledziami
Pan Sławosz przesłał nam link do filmiku na youtube. Jest to ciekawa kompilacja wielu historycznych zdjęć z całego świata. Autor kanału World Of Pics / Historic Photos postanowił umieścić w swojej kompilacji popularną fotografię kobiet, które handlują śledziami na Rybim Rynku (1:40). Zdjęcie znalazło się w towarzystwie takich historycznych obrazów jak na przykład wnętrze sterowca Hindenburga czy fotografia przedstawiająca amerykański czołg w Berlinie podczas Zimnej Wojny. Bardzo miły bydgoski akcent, dlatego udostępniamy ten film :)
Zjazd Katolicki
29 czerwca 1936 roku do Bydgoszczy przybył na Zjazd Katolicki August Hlond, kardynał, prymas Polski w latach 1926-1948. Po I wojnie światowej organizował Kościół katolicki na polskim Górnym Śląsku. W czasie II wojny światowej, przebywając na Zachodzie, sporządzał raporty o sytuacji Kościoła w okupowanej Polsce, m.in. informując opinię publiczną o zbrodniach niemieckich. W 1944 r. aresztowany przez Gestapo; internowany w klasztorach na terenie Francji i Niemiec. Po wojnie na nowo organizował życie kościelne w kraju. Przed śmiercią (22 października 1948 r.) wyznaczył na swego następcę Stefana Wyszyńskiego.
Na rozpoczęcie Zjazdu prymas wygłosił słynne przemówienie:
Panie Wojewodo! Ekscelencje, Księża Biskupi! Panie i Panowie!
"Kiedy dzisiaj wjeżdżałem do waszego pięknego miasta, tak odświętnie udekorowanego, kiedy witał mnie wasz pan prezydent, myśl moja zwróciła się do chwili, kiedy poprzednik mój, ks. Kardynał Dalbor, przed laty 15-tu na podobnym Zjeździe był obecny w Bydgoszczy. Było to krótko po cudzie nad Wisłą, kiedy Polska orężem żołnierza swego ochroniona pod opieką Matki Najświętszej, składała swe dzięki Sercu Jezusowemu. Wiedniowi, równy Chocimowi? Był to bój z największym wrogiem Polski - z komunizmem." Z kim się wówczas Polska potykała? Z kim toczył się tam wielki bój historyczny nowej Polski, równy
Prymas Polski ks. kard. August Hlond podczas
przemówienia na Starym Rynku.
Widoczni m.in.: sekretarz ks. prymasa ks. dr Bolesław Filipiak (1. z lewej),
prezes Sądu Okręgowego w Bydgoszczy Plejewski, starosta Michał Stefanicki (3. z prawej na pierwszym planie), prezydent Bydgoszczy Leon Barciszewski (2. z prawej na pierwszym planie).
Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe
przemówienia na Starym Rynku.
Widoczni m.in.: sekretarz ks. prymasa ks. dr Bolesław Filipiak (1. z lewej),
prezes Sądu Okręgowego w Bydgoszczy Plejewski, starosta Michał Stefanicki (3. z prawej na pierwszym planie), prezydent Bydgoszczy Leon Barciszewski (2. z prawej na pierwszym planie).
Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe
"Moi Kochani! Ten sam wróg, ten sam komunizm, który został rozgromiony nad Wisłą, atakuje teraz w innej formie Europę. Zdobywa Francję, zdobywa Hiszpanię i pragnie wedrzeć się teraz w głąb Polski. Ten sam wróg zagraża obecnie całej Europie, zagraża naszemu duchowi, zagraża naszej przyszłości. Ten wróg, z którym żołnierz polski się rozprawił nad Wisłą, wyzuł z wszelkich praw rodzinę. Nie chciał on żadnej innej społeczności, jedna tylko społeczność była dopuszczona to jest państwo. Poza tym nie: ani rodzina, ani gmina, ani Kościół. Rodzina bowiem została całkowicie rozgromiona i na jej gruzach zostało zbudowane państwo komunistyczne. A dziś, kiedy komunizm zdobywa inną drogą Europę i przychodzi nie ze Wschodu, lecz przychodzi do nas przez inne kraje i wciska się do nas przez okna, gdyż nie mógł wejść przez drzwi, ten sam komunizm zaprowadza dzisiaj u siebie prawie że nierozerwalność małżeństwa. Ten komunizm, który niszczył dzieci, ten sam komuniom zabrania dziś rzezi nienarodzonych, tj. tego, czego zawsze zabraniał Kościół katolicki. Wy w tej chwili zbieramy się tutaj, aby wobec całej Polski, wobec całego kraju zaafirmować nierozerwalność i świętość rodziny. My tej rodziny broniliśmy już wtedy, kiedy jej nikt nie bronił. Tylko katolicyzm stał uparcie, broniąc rodziny integralnej, broniąc świętości rodziny i jej jedności. I tylko katolicyzm bronił tego, nie ustępując sugestiom masonerii. Jest to dla nas wielką nauką, że byliśmy na dobrej drodze, że ten Kościół nie ustępujący masonerii, był Kościołem Chrystusowym. Dzisiaj jesteśmy po to, aby te prawa rodzinne na nowo w uroczysty sposób zaafirmować."
Powitanie ks. kard. prymasa Augusta Hlonda przez przedstawicieli
władz miasta na Starym Rynku.
Z lewej widoczny biskup pomocniczy gnieźnieński Antoni Laubitz,
z prawej biskup pomocniczy poznański Walenty Dymek.
Na prawo za ks. prymasem widoczny jego sekretarz ks. dr Bolesław Filipiak.
Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe
władz miasta na Starym Rynku.
Z lewej widoczny biskup pomocniczy gnieźnieński Antoni Laubitz,
z prawej biskup pomocniczy poznański Walenty Dymek.
Na prawo za ks. prymasem widoczny jego sekretarz ks. dr Bolesław Filipiak.
Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe
"Moi Kochani! Kiedy dzisiaj wjeżdżałem do waszego miasta tak uroczo i pięknie przystrojonego dla tej chwili katolickiego sejmu, to miałem wrażenie, że cała Bydgoszcz tonie we flagach. Były to flagi polskiej państwowości i flagi papieskie, kościelne. Co to znaczy? Otóż to, że my katolicy tu, na starych polskich sadybach, bronimy naszego Państwa i naszego Kościoła, że nie robimy tego dla kogoś innego, dla kogoś cudzego, lecz robimy tę robotę katolicką dla jednego wspólnego celu: dla narodu i Państwa polskiego w duchu katolickim. Nie rozsprzęgam tych pojęć. Łączyć trzeba pojęcie państwa i narodu z katolicyzmem dla wspólnego naszego dobra. Oby wszystko, co my katolicy robimy, weszło w duszę narodu i oby z tej syntezy pracy katolickiej z pracą Państwa, wyrosła jedna wielka Polska, ale Polska katolicka."
Powitanie ks. kar. prymasa Augusta Hlonda.
Za dziewczynkami stoi ks. kan. Kazimierz Stepczyński,
w głębi widoczni starosta powiatowy i grodzki Michał Stefanicki i gen. Wiktor Thomme.
Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Za dziewczynkami stoi ks. kan. Kazimierz Stepczyński,
w głębi widoczni starosta powiatowy i grodzki Michał Stefanicki i gen. Wiktor Thomme.
Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe
"Włożyliście moi kochani Bydgoszczanie, w ten Zjazd wiele trudu i poświęcenia. Za to dziękuję wam serdecznie, jako arcybiskup, jako wasz przewodnik i jako protektor tego Zjazdu. Wszystko to, co zrobiliście, miało pełne powodzenie. Niech to spłynie, na wasze rodziny, jako błogosławieństwo Boże i niech w rodzinach waszych przymnaża dobra dla tej Polski, której wszyscy chcemy i której wszyscy służymy."
Fragment manifestacji religijnej pod pomnikiem
Najświętszego Serca Pana Jezusa na pl. Poznańskim.
Z lewej pod baldachimem widoczny ks. kard. prymas August Hlond.
Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Najświętszego Serca Pana Jezusa na pl. Poznańskim.
Z lewej pod baldachimem widoczny ks. kard. prymas August Hlond.
Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Źródła:
Narodowe Archiwum Cyfrowe,
Wikipedia,
Ośrodek Postulatorski Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu
Narodowe Archiwum Cyfrowe,
Wikipedia,
Ośrodek Postulatorski Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu
Subskrybuj:
Posty (Atom)