Tekst: Jolanta Tubielewicz
english version deutsche version polska wersja
Źródło: "Bydgoszcz 1346-1996". Wydawnictwo Tekst
Nieobecny w literaturze w kraju przez ponad 40 lat Tadeusz Nowakowski był pisarzem, o którym można by rzec - bydgoski. "Moja powieść o Bydgoszczy" - mówił pisarz o "Obozie Wszystkich Świętych". Książka miała się ukazać w Polsce na fali odwilży 1956 roku. Jednak jej skład przepadł. Zadecydowały względy polityczne - Tadeusz Nowakowski był pracownikiem Radia Wolna Europa. Po oficjalnej promocji w 1990 roku, w wywiadzie dla "Tygodnika Literackiego", pisarz powiedział: "Było moją ambicją i cieszę się, że (...) Jan Józef Lipski to zauważył, aby tak napisać tę książkę, żeby ona nie zdezaktualizowała się nawet w przyszłym pokoleniu". Zmowa milczenia objęła całą twórczość T. Nowakowskiego. "A przecież jest ta twórczość zjawiskiem, którego nie da się w przyszłości wymazać ze scalonej wreszcie literatury polskiej, które już w nią wrosło na zawsze" (Anna Bojarska).
Tadeusz Nowakowski debiutował po wojnie zbiorem opowiadań "Szopa za jaśminami", potem był m.in. "Obóz Wszystkich Świętych", "Syn zadżumionych", "Niestworzone rzeczy", "Happy end", "Byle do wiosny", "Wiza do Hrubieszowa", "Aleja dobrych znajomych", "Nie umiera się w Miami". Reporterskim nurtem twórczości pisarza były jego relacje z papieskich pielgrzymek Jana Pawła II.
Pisarz, urodzony w Olsztynie, za swoje rodzinne miasto uważał Bydgoszcz, do której przybył, mając 3 lata, w 1920 roku. Tu przeżył, jak sam pisał, "lata sielskie anielskie, młodość chmurną i durną, przerwaną łoskotem podkutych butów". W czasie kampanii wrześniowej przeszedł szlak bojowy do oblężonej Warszawy, potem był Włocławek i aresztowanie przez gestapo, więzienia i obozy koncentracyjne - Inowrocław, Zwickau, Drezno, Elsing-Vogelsang. Wiosną 1945 roku znalazł się w brytyjskiej strefie okupacyjnej; dwa lata przebywał w obozie dipisów (Displaced Persons), skąd przez Włochy dostał się do Londynu. Tam współpracował z polskimi pismami i Sekcją Polską BBC. W 1952 roku przeniósł się do Monachium i rozpoczął współpracę z Rozgłośnią Polską Radia Wolna Europa - znakomite były jego gawędy "Przy kawiarnianym stoliku". Wiele z nich poświęcił swojemu miastu.
Źródło: "Bydgoszcz 1346-1996". Wydawnictwo Tekst,
"Jestem bydgoszczaninem nie tylko wierzącym, ale praktykującym"- powiadał Tadeusz Nowakowski. Istotnie. Za sprawą jego twórczości Bydgoszcz zaistniała w literaturze europejskiej. I tak jak "Lalka" Prusa jest warszawska, tak "Obóz Wszystkich Świętych" jest bydgoski w tej warstwie powieści, gdy jej bohater wraca pamięcią do przedwojennej Bydgoszczy. "Urzeczenie" - tak zatytułował pisarz zebrane w jednym tomiku "bydgostiana z pogranicza jawy i stęsknionej wyobraźni". "To nie przesada: oddalenie przybliża, sprzyja urzeczeniu" - pisał autor we wstępie. Dał tutaj również wyraz swoim uczuciom, związanym z nadaniem pisarzowi tytułu Honorowego Obywatela Bydgoszczy, który cenił sobie wysoko: "Być Bydgoszczaninem, to wyróżnienie samo w sobie, wręcz łaska losu. A cóż dopiero zostać honorowym obywatelem sławetnego grodu!".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz