piątek, 3 sierpnia 2012

Bydgoszcz w obiektywie Duńczyka

Mamy naprawdę perełki. Szczęki nam pospadały :) Zdjęcia pochodzą ze zbiorów duńskiego podróżnika, fotografa, miłośnika kolei i tramwajów Gunnara W. Christensena, który pozwolił nam na ich publikację. Podróżował po Polsce w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych. Bydgoszcz odwiedził w maju 1974 i w lipcu 1975 roku. Ten fragment miasta właśnie jest remontowany. Wraca tramwaj !

Oto jego dzieła. Bardzo dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy.  
Mange tak !
Pod adresem www.tog-billeder.dk można znaleźć zdjęcia z 
Nakła, Poznania, Grudziądza, Krakowa, Szczecina i Torunia.

Skrzyżowanie ulicy Dworcowej z ulicą Królowej Jadwigi. 
26 maja 1974 roku. 

 Ulica Dworcowa. Słynna restauracja Rzepicha 26 maja 1974 roku. 

  Ulica Dworcowa. 26 maja 1974 roku.  

   Ulica Dworcowa. 26 maja 1974 roku. 

   Ulica Dworcowa. 26 maja 1974 roku. 
 
Pętla tramwajowa przy Dworcu PKP. 3 lipca 1975 roku.

8 komentarzy:

  1. Rany, jak cudnie!!! Mało samochodów, czyste ulice, równe chodniki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi równymi chodnikami, to przesadziłeś :) Były dużo gorsze niż dzisiaj.

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia!
    Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy jest już bar mleczny:) Może Duńczyk w nim się stołował?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Doskonałe ujęcia trzymające piony- kiedyś kąty proste i brak "walących się" budynków to ABC fotografii architektury,ulic..- dzisiaj niestety mało kto o tym pamięta- nawet wśród tzw "profi". (wyłączam z tego świadome "krzywienie i walenie" rybiego oka )
    Czasy z fotografii nie są mi obce, pamiętam taką Dworcową, stare wagony nr.4, który start miał na pętli na Bielawkach (wcześniej jeszcze jechał do B. Głowackiego, przecinając dzisiejszą Al. Wyszyńskiego/dawna Szeroka)
    Podoba mi się pomysł- muszę poszperać i wysłać Wam - powinienem mieć w czeluściach szuflad jeszcze sporo fotografii (i negatywów które czekają na odbitki..)
    Kadry tutaj zacne, szeroko "zebrane"
    pokazują ulice tamtych lat.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do przebiegu "czwórki", to niektóre kursy docierały przez Lelewela na Jurasza. Tam właśnie wysiadłem 1.09.1974, bo mój Tata, który przywiózł mnie z Chojnic na dworzec PKP, by dostarczyć do Gagarina na Pestalozziego, tak wybrał. Ja później w odwiedziny do domu jechałem "ósemką" z Jagiellońskiej.

      Usuń
    2. Do B. Głowackiego to chyba jeździła "2". Pamiętam, że Na Gajowej była już szkoła /między Bartosza a obecną Kamienną/. Nie było jeszcze bloków przy ul. Lansjerów. Do szkoły szło się polem. Ale to było na początku lat 60-tych.

      Usuń
  5. Dziękujemy za komentarz. Czekamy na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń