Jeszcze na początku XXI wieku rzadko kto zapuszczał się w jej zakamarki. Chyba tylko po to żeby oddać potrzeby fizjologiczne lub dla konsumpcji piwka pod chmurką. Jednak był tam swoisty plac zabaw dla dzieci :) Dzisiaj to wszystko wygląda całkiem inaczej.
fot. Andrzej Bogucki / 1984
fot. Andrzej Bogucki / 1984
Brawo, bezcenne to pamiątki z ówczesnej zarośniętej wyspy.
OdpowiedzUsuńTylko ze to sa lata 50-60 minionego stolecia .pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRaczej nie :-D
OdpowiedzUsuńJa bawiłem się na armatach pod koniec lat siedemdziesiątych kawalek dalej stal tez samolot w którym tez się swietnie bawilismy
OdpowiedzUsuńSamolot tez pamietam mozna bylo wejsc do srodka
Usuńw latach 90 chodziłam tam z dziadkiem karmić kaczki i nie było już ich. Za to pamiętam eleganckiego mężczyznę w cylindrze który często tam spacerował, dziadek mówił mi wtedy, że to pan hrabia, ale osobiście go nie znał. Ciekawa jestem czy ktoś również kojarzy tego mężczyznę i czy rzeczywiście był hrabią
OdpowiedzUsuńMoze to Lutogniewski latal ? :D
OdpowiedzUsuńPamiętam te armaty , którymi można było się bawić. Samolot również który stał w drugiej części parku...
OdpowiedzUsuń