TMMB

sobota, 8 kwietnia 2017

Horno - specjalista od kamienia

Stanisław Horno-Popławski. Zdjęcie portretowe.
"Horno powraca do Bydgoszczy" - Roman Konik
    
 Stanisław Horno-Popławski był jednym z największych polskich rzeźbiarzy XX wieku. Jego prace znajdują się m. in. w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie, a także w muzeach w Rosji czy w Niemczech. Jak cenione są jego prace może świadczyć fakt, że liczne prace artysty znajdują się w prywatnych kolekcjach  w Norwegii, Kanadzie, Izraelu, a nawet w Japonii. Jak to niejednokrotnie bywa z wielkimi twórcami, Horno był przez wiele lat w kraju artystą niedocenianym. Cenili go natomiast za granicą.  W 1969 roku Horno został odznaczony prestiżowym Złotym Medalem na XIX Biennale Sztuki we Florencji.
    Przez większość swego długiego życia Horno-Popławski związany był przede wszystkim z Sopotem, tam osiadł i pracował, jednak w swej biografii artystycznej miał znaczący epizod bydgoski, który warto przypomnieć.  
    
    W 1978 r. przekazując władzom miejskim w Bydgoszczy projekt pomnika Grobu Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego, przyjmowany był nad Brdą z wielką atencją.

Grób Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego

    Podczas uroczystości padło w stronę mistrza spontaniczne pytanie o to, co Bydgoszcz mogłaby zrobić dla tak wielkiego artysty w dowód uznania i wdzięczności za przygotowaną pracę. Horno–Popławski bez zastanowienia odpowiedział, że brakuje mu pracowni (władze miejskie Sopotu w tym czasie eksmitowały artystę z jego pracowni przekształcając ją w kotłownię miejską). Bydgoscy urzędnicy po krótkiej naradzie stwierdzili, że chcą zatrzymać w mieście Horno–Popławskiego za wszelką cenę i zaoferowali mu na pracownię domek w Ogrodzie Botanicznym przy ulicy Niemcewicza (oddano mu do dyspozycji budynek po pomieszczeniach dyrekcji Ogrodu Botanicznego). Co prawda budynek ten był niewielkich rozmiarów, ale za to w dużo lepszej kondycji niż tymczasowa pracownia artysty na Kaszubach (rolę pracowni zastępowała mu szopa na drewno). 

 Taras Domu Ogrodnika przy ulicy Niemcewicza w 
Ogrodzie Botanicznym, pracownia Stanisława Horno-Popławskiego

 Wnętrze pracowni

    Atelier w Ogrodzie Botanicznym w Bydgoszczy przez kolejnych pięć lat było miejscem pracy rzeźbiarza. Bydgoszcz, jak wspomina sam artysta, odpowiadała mu z wielu powodów. Sam budynek w Ogrodzie Botanicznym był cichym i spokojnym miejscem do tworzenia, zaś okolice Bydgoszczy dały artyście nieograniczony dostęp do materiałów rzeźbiarskich. 

W pracowni plenerowej w Ogrodzie Botanicznym 
przy ulicy Niemcewicza, 1978 r.

    Horno rzeźbił przede wszystkim w polnym kamieniu zaś bydgoskie piaski obfitują w przeróżne kamienie polne, które z taką pieczołowitością były wypatrywane i gromadzone przez rzeźbiarza. Dlatego po przeprowadzce do Bydgoszczy Horno–Popławski odbywał liczne wycieczki na okoliczne pola i piaski, szukał interesujących go kamieni, znaczył je potem farbą rysując na nich wielką literę H i zapisując skrupulatnie miejsca, gdzie leżały. Potem, ze swym zięciem, aktorem Ryszardem Ronczewskim, zwoził zaznaczone kamienie z pola, bojąc się, że ktoś prędzej może kamień odkryć i go zabrać. W okresie bydgoskim, gdy tylko aura na to pozwalała, Horno pracował w ogrodzie, starał się unikać pracowni twierdząc, że rzeźbiąc w ogrodzie czuje lepiej naturę kamienia, na zewnątrz jest też lepsze światło i mniej kurzu.


W pracowni plenerowej w Ogrodzie Botanicznym 
przy ulicy Niemcewicza, 1978 r.
Źródło: Bydgoskie Centrum Sztuki

    Wyjątkowość artysty polegała między innymi na tym, że w tak pospolitym materiale jakim jest zwykły kamień polny potrafił dostrzec coś wartościowego. Ten łatwy w dostępie surowiec (pospolity, ledwo zaokrąglony i zaoblony głaz toczony przez lodowiec przez wiele kilometrów) był dla artysty podstawowym surowcem sztuki. Każda z rzeźb powstałych w Ogrodzie Botanicznym nie zmieniała charakteru polnego kamienia, nie przeistoczyła się całkowicie w posąg kobiety czy popiersie literata, nadal pozostała kamieniem polnym, któremu za pomocą lekkiego retuszu i obróbki ściernej nadano dodatkowy walor i znaczenie. Horno, jakby delikatnie zdzierając naskórek z kamienia dając odbiorcom podpowiedź, co do kształtu skrytego w kamieniu.
 

 Artysta w bydgoskiej pracowni, 1977 r.

 Projekt Pomnika Poległych Stoczniowców dla miasta Gdyni, 1981 r., glina, 
projekt zniszczony przez Służbę Bezpieczeństwa w Gdyni, 
powstał w pracowni w Bydgoszczy 

 "Harnasie" - odlew rzeźby znajduje się we foyer 
Opery Nova w Bydgoszczy

Pomnik Henryka Sienkiewicza dłuta Stanisława Horno-Popławskiego.
 Park Kochanowskiego w latach 1974-1975.
Fot. A. Stelmach. Pocztówka KAW
 

Po wielu latach zapomnienia Horno wraca do Bydgoszczy. Bydgoskiemu Centrum Sztuki przy ulicy Jagiellońskiej 47 patronuje Stanisław Horno-Popławski, Jemu też poświęcona jest stała wystawa jego prac. Ponadto Bydgoskie Centrum Sztuki jest pierwszym miejscem w regionie, w którym łączy się sztuka z technologią, odwiedzający Centrum będą mieli okazję wybrać się w wirtualną podróż do Kamiennego ogrodu myśli Horno - Popławskiego. Okulary VR (wirtualna rzeczywistość) izolują widza od otoczenia zewnętrznego, pozwalając na osobistą podróż i spotkanie z rzeźbą. Ta nowa forma dialogu sztuki z technologią leży też u podstaw tworzonego w BCS muzeum historii rzeźby. 

Serdecznie dziękujemy Bydgoskiemu Centrum Sztuki oraz Romanowi Konikowi za udostępnienie zdjęć i materiałów.
-----
Jeżeli posiadacie Państwo stare zdjęcia z Bydgoszczą w tle i 
chcecie się nimi podzielić na naszym blogu, to można zrobić to tu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz